Con Passione photographic studio

Jako, że na początku sezonu okazało się, że na 13 lipca nie mam żadnego ślubu uznaliśmy z żoną, że wybierzemy się w tym okresie na kilka dni na Mazury. Wpadniemy na szanty do Giżycka, pożeglujemy trochę po okolicy. Taki krótki wypad wypoczynkowy. Wtem dostałem od Michała zapytanie o ślub właśnie tego dnia. Mieliśmy już wszystko zarezerwowane, ale zapytałem gdzie ten ślub się odbywa. Jaka dostałem maila z informacją, że ceremonią jest w Piszu, to pojawił się uśmiech na mojej twarzy. Oznaczało to bowiem, że urlop połączę z pracą i w jego trakcie będę towarzyszył Michałowi i Ani w dniu ich ślubu. Przygotowania odbyły się w bardzo ładnej leśniczówce, w której wychował się Michał. Nie ukrywam, że zazdroszczę mu, że może w każdej chwili wyskoczyć do rodziców na weekend w tak urocze miejsce. Ceremonia i wesele odbyły się w Piszu. Zapraszam do obejrzenia reportażu.